Publiczne wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego prezesa Prawa i Sprawiedliwości między innymi na temat osób nieheteronormatywnych budzą powszechny sprzeciw w wielu grupach społecznych. Wypowiedzi szefa rządzącej partii według Arkadiusza Bąka, radnego wojewódzkiego są to działania, mające na celu odwrócenie uwagi -społeczeństwa i liderów opozycji od np. poważnych problemów gospodarczych.
-" Tu wspiera go kościół, tacy ludzie jak pan Jędraszewski i Rydzyk. Oni go wspierają i w tej dziedzinie ma szansę tę walkę wygrywać. Dlatego wrzuca nam takie kamyki za którymi biegnie nasza opozycja i się tym emocjonuje tym, jak Jarosław Kaczyński nazwał osoby transpłciowe a nazwał strasznie. A ta narracja zapowiada, że wybory nie będą się toczyły nie według spraw najważniejszych a emocjonalnych kijów, którymi będziemy się okładać. "
Co więcej, radny Bąk uważa, że to celowa polityka prowadzona przez PiS i jego lidera.
- " To bardzo świadomy plan. Pan Jarosław wie, że przegrywa każdą debatę jeśli chodzi o stan gospodarki, jeżeli chodzi o debatę nad stanem bezpieczeństwa Polski. Bo narażenie naszego kraju na konflikty ze wszystkimi sąsiadami, to de facto jesteśmy sami. Gdyby nie to, że Amerykanie mają interesy w Ukrainie, to bylibyśmy odsłonięci mimo władzy PIS-u" -dodał Arkadiusz Bąk radny w Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.






Napisz komentarz
Komentarze