Trwająca od końca lutego wojna na Ukrainie uruchomiła niespotykane do tej pory pokłady polskiej życzliwości i pomocy dla walczących o niepodległość swojego kraju ale i bezpieczeństwo Europy. Pomoc ze strony tylko Ostrowca sięga wieluset tysięcy złotych. Pomagają nie tylko indywidualni mieszkańcy ale też samorządy czy organizacje społeczne. Ostatnim darem, jaki trafił do walczących na froncie jest samochód typu chłodnia. I jest to już drugi taki pojazd jaki z naszego regionu trafia na Ukrainę.
- " To już drugi taki samochód jaki do nas trafił w województwa świętokrzyskiego, ten pierwszy zaraz po przekroczeniu granicy został skierowany na linie frontu. A taki samochód jest potrzebny jak ręka, dzięki niemu do żołnierzy trafi żywność przekazywana przez ich matki czy żony. Za to nasi obrońcy będą mogli go wykorzystywać do przewozu np. broni czy sprzętu potrzebnego na froncie- "mówił Oleg Ilkiv, samorządowiec z miejscowości Busk w obwodzie lwowskim, pszczelarz współpracujący ze Stowarzyszeniem Pszczelarzy Ziemi Ostrowieckiej.
Bo to właśnie to środowisko bardzo aktywnie włączyło się w organizowanie pomocy dla Ukrainy. Dlatego dodatkowo samochód, który teraz przekazano walczącym na Ukrainie pusty nie pojechał.
- " Dary przekazała firma Publima państwa Lichotów, dołożył się również ostrowiecki McDonald's oraz osoba, która nie chciała ujawniać swoich danych"- wyjaśniał Józef Misiura szef Stowarzyszenia. A to specjalistyczne auto zakupiono dzięki solidarnej zbiórce samorządów gminnych z powiatu ostrowieckiego oraz samego powiatu.






Napisz komentarz
Komentarze