Mario Zebić postanowił zabrać głos i zdementował doniesienia medialne, o rzekomej frustracji i chęci odejścia z Korony. Chorwat wciąż czeka na swój pierwszy występ na poziomie ekstraklasy - Jestem zawodowym piłkarzem, a Korona jest klubem, który mi płaci. Szanuję tu wszystkich i nigdy bym się nie żalił, że nie gram. W zeszłym sezonie, trzy pierwsze spotkania spędziłem na ławce rezerwowych, a następnie rozegrałem trzydzieści meczów. Takie jest życie - przyznał w rozmowie z Radiem Rekord, Mario Zebić.
Jak zatem wyglądało spotkanie z Pawłem Golańskim? - Nie powiedziałem, że jestem sfrustrowany brakiem gry. Rozmawialiśmy o jednym zagranicznym klubie z ekstraklasy, który wyraża zainteresowanie. To było luźne spotkanie, a finalnie uzgodniliśmy, że czekamy na ofertę z tego klubu - wyjaśnia Mario Zebić.
Mimo nieporozumienia, wszystko zostało już wyjaśnione - Wczoraj rozmawialiśmy po raz kolejny i wszystko sobie wyjaśniliśmy. Nie ma już problemu. Chcę się skupić na piłce nożnej, bo to jest moja praca - skwitował w rozmowie z Radiem Rekord, Mario Zebić.






Napisz komentarz
Komentarze