Jak ocenisz swój pierwszy występ na Suzuki Arenie?
To nie był dobry mecz z naszej strony. Nie pokazaliśmy na boisku tego, co w ostatnich tygodniach. Jesteśmy wkur***, ale taka jest piłka nożna. Po remisie i zwycięstwie przyszedł czas na porażkę. Musimy patrzeć w przyszłość. Racja, to była moja pierwsza wizyta na Suzuki Arenie w Kielcach.
Reprezentacja Polski to jeden z Twoich celów?
Powiedziałem już kiedyś, że zawsze byłbym gotowy. Gdybym tylko dostał szansę i zaufanie, to dałbym z siebie wszystko na boisku. Chętnie walczyłbym dla tego kraju i Polaków.
Gra w Śląsku Wrocław ma być trampoliną do rozwoju Twojej kariery za granicą?
To jest moje marzenie. Od początku taki jest cel gry w Śląsku Wrocław. Po rozmowach z zarządem, uznaliśmy, że muszę osiągnąć sukces z klubem, a następnie indywidualnie postawić kolejny krok w karierze. Aktualnie o tym jednak nie myślę, bo we Wrocławiu czuję się świetnie i mam tu nową rodzinę.
Uważasz, że Korona gra brutalnie jak to niektórzy określają?
W pierwszej połowie było widać, że są agresywni i gotowi na walkę. W obronie Korona, również grała nieźle. Jako Niemiec, na strzelone bramki mógłbym dać określenie "typowe polskie gole" - wrzutki i strzały głową. Niestety Śląsk przegrał to spotkanie i to jest nasz problem.
Jakie są Twoje indywidualne cele?
Indywidualnie chcę mieć jak najwięcej asyst i bramek, a ze Śląskiem Wrocław, pragnę wskoczyć na najwyższy poziom.
Ile jest w Tobie Polaka, a ile Niemca?
Ja urodziłem się w Niemczech, a moi rodzice są Polakami. Moi dziadkowi również, ale już zmarli. Mam tu swoje korzenie. To dzięki mamie i tacie posługuję się językiem polskim.






Napisz komentarz
Komentarze