Alitowi udało się zejść z kosztów, bo odeszli zawodnicy z Kielc i Ostrowca i dzięki temu oszczędzono trochę pieniążków. Potyczka z Moravią pokazała jednak spadek jakościowy drużyny Pawła Rybusa, a tragicznie prezentowała się linia obrony. Po 34 minutach miejscowi przegrywali 0:4 i nawet gol Jakuba Kapsy niezbyt zmienił obraz inauguracji sezonu w Ożarowie.
W Alicie wyróżniał się Mikołaj Toboła, próbował Jakub Kapsa i po akcji z udziałem tych pokonany został Krystian Wojno. W całym spotkaniu Alit oddał jeden celny na bramkę Krystiana Wojno, goście odpowiedzieli tuzinem. Moravia zwyciężyła aż 7:1, ale prawdę mówiąc ekipa Pawła Rybusa nie zmusiła ją do poważnego wysiłku. - Źle to wyglądało - skwitował trener Alitu.
W Moravii z nowych zawodników zagrali od początku bramkarz Krystian Wojno, obrońcy Szymon Górecki, Karol Dziedzic i pomocnik Jakub Wasilewski. Świetnie zespół z Morawicy funkcjonował w ustawieniu 3-4-3.
4 liga (5 poziom)
13.08.2022, sobota
Alit Ożarów – Moravia Anna-Bud Morawica 1:7 (1:4)
Jakub Kapsa 36 – Michał Rybus 18, 34, Łukasz Zawadzki 27, 63, Michał Zawadzki 31, 48, Maciej Pokora 85 karny.
Alit: Żytniewski –Zalewski (46 Gierczak), Dybiec, Śmieszek, Malec – M. Toboła (84 Soja), M. Kamiński, Knysh (64 Król), Iwanienko (46 Cholewiński) – Kapsa, Kaczanowski (46 Kończyk).
Moravia: Wojno – Mateusz Zawadzki, Dziedzic, Górecki – J. Wasilewski, Rabiej, Gilewski (72 R. Szymański), F. Rogoziński (67 Węgliński) – Michał Zawadzki (57 Pryjmak), Michał Rybus (57 Maciej Pokora), Ł. Zawadzki (75 Yago).
Żółte kartki: Kapsa, Malec, M. Toboła – Michał Rybus,
Sędziowali: Jakub Chrzanowski + Paweł Kocia, Anna Adamska (Skarżysko).
Widzów: około 100.




























Napisz komentarz
Komentarze