Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
sobota, 13 grudnia 2025 22:28

Wysoka porażka KSZO Odlewnia - grali tylko 20 minut

47 bramek stracili w niedzielę szczypiorniści KSZO Odlewnia w spotkaniu dziesiątej kolejki I ligi grupy C z wiceliderem, ekipą Czuwaj Przemyśl. Choć zespół Tomasza Radowieckiego zdobył 34 bramki, było to jednak zbyt mało na dobrze dysponowaną i walczącą o inne cele drużynę gości.

Do dwudziestej minuty, gra mogła podobać się kibicom - szybkie akcje z dwóch stron, i wynik 13 do 13 pozwalały myśleć, że nie będą to jednostronne zawody. Niestety w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy goście zdobyli dwanaście bramek, a szczypiorniści KSZO Odlewnia tylko cztery i nagle z remisu zrobiło się ośmiobramkowe prowadzenie Czuwaju. W drugiej połowie zespół z Przemyśla utrzymywał bezpieczną przewagę. Obrona KSZO kompletnie nie radziła sobie z doświadczonymi Maciejem i Michałem Kubisztalami oraz z bardzo szybkim Tomaszem Kulką, który zdobył najwięcej bramek (9) w dzisiejszym spotkaniu.

- Jesteśmy drużyną, która zdobywa najwięcej bramek, ale też najwięcej ich tracimy i to jest tylko jeden minus tego spotkania - powiedział Piotr Kroczek, trener SRS Czuwaj Przemyśl. - W nas sportową złość wywołało to, że na mecz umawialiśmy się w piątek, a w ostatniej chwili zmieniono na niedzielę. 

- Jestem przyzwyczajony do ostrej gry i do walki na kole, można spojrzeć na moją koszulkę, jak wygląda, pora na nową - mówił Maciej Kubisztal (Czuwaj Przemyśl). - Nie był to mecz bramkarzy, przede wszystkim ze strony KSZO, u nas się lepiej z tego wywiązywali zawodnicy na bramce. Dużo bieganiny, co wynika z tego wyniku, im szybciej się biega i szybciej oddaje rzuty, tym więcej się bramek zdobywa, my rzuciliśmy ponad czterdzieści. Cieszą nas kolejne trzy punkty, my już myślimy o meczu z Tarnowem, który zadecyduje o pierwszym miejscu w tabeli.

- Rzuca się 34 bramki z przodu, przegrywa się mecz, przeciwnik rzuca ponad dziesięć więcej - stwiedził trener KSZO Odlewnia Tomasz Radowiecki. - Musimy popracować nad defensywą, ponieważ tak pasywna gra w obronie jest niedopuszczalna. Trzeba wyciągnąć wnioski z kolejnego meczu i przygotować się do spotkania w Radomiu. Będzie to mecz o "sześć punktów".

- Przede wszystkim obrona z naszej strony. Do 20 minuty ta gra jakoś wyglądała - mówił Sebastian Pawlik, szczypiornista KSZO Odlewnia. - I w ataku potrafiliśmy składną akcję stworzyć i w obronie współpracowaliśmy i ta obrona działała. Po dwudziestej minucie coś się zacięło. Ilość bramek, jaką dziś straciliśmy jest niedopuszczalna, musimy bardzo szybko wyciągnąć wnioski. Za tydzień bardzo ważny dla nas mecz.

KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. – SRS Czuwaj Przemyśl 34:47 (17:25)
KSZO Odlewnia: Piątkowski, Baran, Kijewski – Grabowski 6, Jeżyna 6, Telka 6, Bysiak 4, Włoskiewicz 4, Falasa 3, Chmielewski 2, Granat 1, Pawlik 1, Hubka 1, Cukierski

Pod względem sportowym KSZO wypadł bardzo słabo, jednak pod względem marketingowym działacze i sponsorzy pokazali nam ekstraklasę. Najmłodszych kibiców zabawiał Klaun Franio, w specjalnym kąciku były zabawy i konkursy z nagrodami. Po trybunach przechadzał się Święty Mikołaj, oczywiście z workiem pełnym prezentów, a Śnieżynka rozdawała słodkie bułeczki. Na wszystkich czekała również darmowa ciepła herbata.

Za tydzień bardzo ważne spotkanie dla układu w dolnej części tabeli. Ostrowczanie, którzy zajmują z 9 punktami dziesiąte miejsce zagrają w sobotę, o godzinie 18 w Radomiu z tamtejszym KS Uniwersytet. Radomianie zajmują jedenaste miejsce i mają na swoim koncie zaledwie trzy punkty.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze