- Selekcjoner dzwonił do mnie z tą informacją. Liczę, że zagram we wrześniu w kadrze - mówi Sasa Balić, który w pierwszej reprezentacji Czarnogóry zaliczył 13 występów. Debiutował już w 2011 roku z Uzbekistanem, potem zagrał kolejno przeciw Albanii, Walii, Belgii, Słowacji, Iranowi, Mołdawii, Rosji, Szwecji, Austrii, ponownie Rosji, Macedonii, Kazachstanowi. W czerwcu znalazł się w gronie powołanych, ale dwa spotkania spędził na ławce rezerwowych, dwa na trybunach i nie ukrywał rozczarowania. - Byłem bardzo zawiedziony - przyznał, ale teraz bardzo się ucieszył, że selekcjoner o nim nie zapomina.
Czarnogóra walczy o awans do najwyższej klasy w Lidze Narodów UEFA 2022/23. Po czterech seriach gier zajmuje drugie miejsce w tabeli w grupie B3. Bośnia i Hercegowina ma 8 punktów, Czarnogóra 7, Finlandia 4 i Rumunia 3. W dotychczasowych meczach podopieczni Miodraga Radulovicia pokonali u siebie Rumunię 2:0 (bramki Stefan Mugosa - Vissel Kobe, Marko Vukcević - URA Arad), ulegli na wyjeździe Finlandii 0:2, zremisowali u siebie z Bośnią i Hercegowiną 1:1 (Adam Marusić - Lazio) i ograli na wyjeździe Rumunię 3:0 (Stefan Mugosa 3).
W kadrze Czarnogóry na wrześniowe spotkania brakuje Stefana Savicia z Atletico Madryt (kontuzja), ale są m.in. Marusić (Lazio), Marko Vesović (Qarabag, wcześniej m.in. Torino, Legia Warszawa), Igor Vujasić (Partizan Belgrad), Sead Haksabanović (Celtic Glasgow), a kapitanem jest Stevan Jovetić (Hertha Berlin). Joveticia kibice pewnie pamiętają z gry w Fiorentinie, Manchesterze City, Interze Mediolan, AC Milan, Sevilli, AS Monaco. W kadrze zagrał 63 razy, zdobył 31 goli. Najwięcej razy w reprezentacji Czarnogóry wystąpił Fatos Beciraj, były zawodnik Wisły Kraków, dziś gracz Decić - 86 razy.








Napisz komentarz
Komentarze