- Okazało się, że kierujący nie ma prawa jazdy i jest po spożyciu alkoholu, miała 0,6 promila. Z samochodu wyszedł o własnych siłach, próbował uciekać, ale świadkowie zatrzymali go, po czym przekazali w ręce funkcjonariuszy - informuje starszy sierżant Paweł Kusiak z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Na miejscu zdarzenia pojawiali się również strażacy, którzy zajęli się zabezpieczeniem auta. Toyotę Yaris była w dwóch częściach. Przód samochodu z silnikiem znajdował się w rowie po jednej stronie drogi, a pozostała część samochodu - w rowie po przeciwnej stronie.
Sprawcy kolizji - mieszkańcowi gminy Brody - za to przestępstwo grozi do dwóch lat więzienia.






Napisz komentarz
Komentarze