Nie byliście w stanie osiągnąć lepszego rezultatu w Kielcach?
Niclas Ekberg: Liczyliśmy na zwycięstwo, ale wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie zadanie, bo Kielce mają zespół najwyższej światowej klasy, a dzięki wsparciu fantastycznych kibiców jeszcze handicap. To był bardzo szybki mecz, a obie drużyny nastawiły się na atak starając się jak najszybciej operować piłką. Nie można się dziwić, że padło tyle bramek. Gospodarze lepiej rozegrali końcówkę, my zrobiliśmy stratę w kluczowym momencie, a Kielce nas skontrowały. Trener Talant Dujszebajew ma kogo wstawiać na boisko. Zadecydowały detale, które były po stronie mistrzów Polski.
Zgodzi się pan ze stwierdzeniem, że kluczową postacią Łomży Industria był Andreas Wolff?
Bramkarze mieli wiele możliwości do wykazania się, bo piłka szybko przechodziła do obrony do ataku. Było mnóstwo grania jeden na jeden, dwa na jeden, dwóch na dwóch. Kibice zapewne się nie nudzili, stworzyli jak zawsze cudowną atmosferę i mieli dużo radości dzięki interwencjom Wolffa. Andreas bronił niesamowicie, ale nie dziwmy się - to golkiper klasy światowej, który zatrzymał wiele wspaniałych drużyn.
Hala Legionów nie jest za mała na takie hity?
Być może tak, ale ja naprawdę tu lubię występować. Czuje się tu ducha piłki ręcznej, kibice znają się na dyscyplinie i też dużo wymagają. Zawsze Kielce mają od nich wsparcie. Przy większej pojemności obiektu na pewno widzów byłoby więcej.
W styczniu Szwecja i Polska będą organizować Mistrzostwa Świata. Macie ekipę na złoto?
Mamy wielki zespół, mocny skład, ale tak samo mogą mówić inni. Nie ma co się chwalić w mediach, na razie skupiamy się na wyzwaniach klubowych. Jestem przekonany, że wszyscy przyjadą na kadrę świetnie przygotowani i głodni sukcesu,. Uwielbiamy grać ze sobą, dla Szwecji i damy z siebie maksimum.
Polska może odegrać poważną rolę w mistrzostwach?
Widząc jak grają w klubie Arek Moryto i Szymon Sićko jestem przekonany, że będziecie groźni, do tego też dochodzi atut własnej publiczności. Wasza kadra przechodzi okres przebudowy, odmłodzenia i czeka was dobry okres. Mistrzostwa świata 2023 mogą być przełomowe, motywacji pewnie nikomu nie zabraknie. Z THW Kiel Moryto dał prawdziwy popis, potwierdził, że jest zawodnikiem światowego topu i na pewno zrobi też różnicę w drużynie narodowej.
THW Kiel uważa pan za swój dom?
Ten klub jest w moim sercu. Trochę lat tu spędziłem i jestem z tego powodu szczęśliwy i dumny. Udało mi się też wiele osiągnąć.
Nie przeniósłby się pan do Łomży Industria Kielce?
Kielce? Nigdy nie mów nigdy. Przyszedł tu wcześniej Wolff, wielu innych wspaniałych zawodników. Kielce są świetnie zorganizowane, mają wspaniałych kibiców, potencjał i sprowadzają graczy ze światowej elity.
Kto jest pana faworytem Ligi Mistrzów 2022/23?
Chętnych do zdobycia trofeum nie brakuje. W ostatnich latach nie brakowało niespodzianek. W Final Four gra się dwa dni i wszystko jest możliwe. Kandydatów do trofeum jest przynajmniej siedmiu, ośmiu, w tym Kielce, drugi zespół poprzedniej edycji.










Napisz komentarz
Komentarze