Stal Stalowa Wola – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:0 (1:0)
1:0 – Kowalski (k.) 13’
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski: Burek – Camargo, Majdenevych (71’ Pawlik), Chernij, Nawrot, Brągiel, Burzyński (46’ Bełczowski), Cukrowski, Tymoshenko, Mężyk, Dziubiński (84’ Lipka).
Pierwsza połowa meczu przebiegała pod dyktando miejscowych. Efektem ataków Stali był faul w 13 minucie na szarżującym w naszym polu karnym Arkadiju Filipczuku. Sędzia bez wahania wskazał na punkt karny, a jedenastkę wykorzystał najlepszy strzelec gospodarzy Jakub Kowalski. W drugiej połowie odważniej zaatakowali pomarańczowo-czarni, efektów bramkowych jednak nie było. Strzały lidera klasyfikacji strzelców Kostiantyna Cherniiego czy Dariusza Brągiela nie odnalazły drogi do bramki. Od 58 minuty gospodarze grali w osłabieniu, czerwoną kartkę za faul przed polem karnym otrzymał Bartosz Pikuła, przewaga jednego zawodnika nie pomogła jednak podopiecznym Rafała Wójcika w wywalczeniu choćby jednego punktu.
Spore zmiany zaszyły w czołówce tabeli, potknięcie Wieczystej Kraków w spotkaniu z Wisłoką Dębica wykorzystał ŁKS Probudex Łagów, który wygrał 1:0 po bramce Artura Piróga z Lublinianką Lublin i został nowym liderem tabeli. Pomarańczowo-czarni ze stratą dziesięciu punktów są na miejscu ósmym. W następnej kolejce piłkarze KSZO podejmą na stadionie przy Świętokrzyskiej beniaminka trzecioligowych rozgrywek zespół Lublinianki Lublin. Początek meczu w sobotę 22 października o godzinie 14:00.










Napisz komentarz
Komentarze