Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
wtorek, 16 grudnia 2025 22:37

[FOTORELACJA] Owacje na stojąco dla Marcina Dańca. „I jak tu nie kochać Kielc?”

Tego wieczoru Kielce długo nie zapomną. Marcin Daniec wystąpił przed kielecką publicznością, która ponownie przyjęła go z otwartymi ramionami. I nie pozwoliła mu tak po prostu zejść ze sceny po występie. Artysta został dwukrotnie nagrodzony owacjami na stojąco, dwa razy bisował dla Kielc. „I jak tu was nie kochać?”, pytał wzruszony.

Rozbawił Kielce do łez

Sala Kieleckiego Centrum Kultury w piątkowy wieczór była wypełniona po brzegi. A wystarczył tylko jeden człowiek i mikrofon. Marcin Daniec nawiązał świetny kontakt z publicznością, która co rusz wybuchała gromkim śmiechem i nie pozwoliła mu zejść ze sceny.

Zapytaliśmy po występie, czy spodziewał się takich reakcji.

- Zabrzmi to nieskromnie z mojej strony, ale spodziewałem się takiego przyjęcia. Kielce po raz kolejny dały mi odczuć, że jestem tu mile widziany. Znowu zostałem przyjęty tak ciepło, że czułem się, jakbym wracał do rodziny i przyjaciół – powiedział Marcin Daniec w rozmowie z Radiem Rekord.

- Jestem naprawdę wzruszony. Tych ludzi nie da się nie kochać. Ten występ zostanie w mojej pamięci do końca życia. Kielce, nigdy was nie zapomnę! – mówił artysta.

Kieleckie Centrum Kultury świetnie bawiło się do późnego wieczora. Marcin Daniec otrzymał też statuetkę Świętokrzyskiego Emeryka z rąk Jerzego Chrobota, właściciela agencji artystycznej POP-ART i organizatora wydarzenia. Nagroda przyznawana jest za wybitne osiągnięcia artystyczne.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze