Rozbawił Kielce do łez
Sala Kieleckiego Centrum Kultury w piątkowy wieczór była wypełniona po brzegi. A wystarczył tylko jeden człowiek i mikrofon. Marcin Daniec nawiązał świetny kontakt z publicznością, która co rusz wybuchała gromkim śmiechem i nie pozwoliła mu zejść ze sceny.
Zapytaliśmy po występie, czy spodziewał się takich reakcji.
- Zabrzmi to nieskromnie z mojej strony, ale spodziewałem się takiego przyjęcia. Kielce po raz kolejny dały mi odczuć, że jestem tu mile widziany. Znowu zostałem przyjęty tak ciepło, że czułem się, jakbym wracał do rodziny i przyjaciół – powiedział Marcin Daniec w rozmowie z Radiem Rekord.
- Jestem naprawdę wzruszony. Tych ludzi nie da się nie kochać. Ten występ zostanie w mojej pamięci do końca życia. Kielce, nigdy was nie zapomnę! – mówił artysta.
Kieleckie Centrum Kultury świetnie bawiło się do późnego wieczora. Marcin Daniec otrzymał też statuetkę Świętokrzyskiego Emeryka z rąk Jerzego Chrobota, właściciela agencji artystycznej POP-ART i organizatora wydarzenia. Nagroda przyznawana jest za wybitne osiągnięcia artystyczne.
![[FOTORELACJA] Owacje na stojąco dla Marcina Dańca. „I jak tu nie kochać Kielc?” [FOTORELACJA] Owacje na stojąco dla Marcina Dańca. „I jak tu nie kochać Kielc?”](https://static-swietokrzyskie.cozadzien.pl/data/articles/xl-fotorelacja-owacje-na-stojaco-dla-marcina-danca-i-jak-tu-nie-kochac-kielc-1760423573.jpg)






























Napisz komentarz
Komentarze