Wójt Bałtowa Hubert Żądło przyznał, że będące na finiszu prace przy przebudowie drogi 754 na wielu odcinkach prowadzone były w zwartej, gęstej zabudowie. Jak zapowiedział możliwe są jeszcze drobne, kosmetyczne zmiany, bo zdarzają się gospodarze, którzy nie mogą wyjechać z nieruchomości, ani nie mogą na nią wjechać.
– Szkoda, że na etapie planowania nie powstała koncepcja budowy obwodnicy, jak w Ćmielowie – zauważył H. Żądło.
Przybyli licznie mieszkańcy sygnalizowali również, że występują problemy z odwodnieniem i że brakuje właściwego oznakowania pionowego i poziomego.
W zebraniu, zorganizowanym we wtorek w PSP w Okole uczestniczył członek zarządu województwa Marek Jońca i Damian Urbanowski, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
– Cieszę się, że doszło do tego spotkania – zwrócił się do mieszkańców M. Jońca. – Z dyrektorami Urzędu Marszałkowskiego doszliśmy do wspólnego wniosku, że potrzebny jest bezpośredni kontakt ze wszystkimi zainteresowanymi. Problemy, które są dla państwa uciążliwe, postaramy się usunąć. Staramy się polepszać naszą infrastrukturę, a ta droga musi poprawić nie tylko komunikację, ale i bezpieczeństwo. Podczas realizacji danego zadania pojawiają się jednak do rozwiązania kolejne, nierzadko uciążliwe, wyzwania. Dziś jesteśmy u państwa, by je wyjaśnić i uzgodnić dalszą współpracę.
Damian Urbanowski z kolei przedstawił plan spotkań z mieszkańcami przy ich posesjach i nieruchomościach. Poinformował, że wprowadzane zmiany powodują dodatkowe koszty. Wartość inwestycji pierwotnie wynosiła 92 mln zł, nieprzewidziane prace wykonano już za 7 mln zł, a teraz dojdą jeszcze dodatkowe wydatki, których wielkość będzie zależeć od decyzji marszałka województwa i od Urzędu Gminy.
Podstawowe prace mają być zakończone w ciągu dwóch tygodni.






Napisz komentarz
Komentarze