- Trzymamy poziom. Na gorącym terenie w Zabrzu dobrze weszliśmy mecz, byliśmy skoncentrowani i szybko zbudowaliśmy sobie przewagę - powiedział Mateusz Kornecki, golkiper Łomży Industria. Goście szybko objęli prowadzenie 4:0 i konsekwentnie odskakiwali. - Od początku meczu narzuciliśmy swój rytm i bardzo trudne warunki dla rywali. W oczach naszych zawodników widać było wielkie zaangażowanie i fajnie oglądało się ich w grze. W obronie widać było sportową złość, dzięki czemu wyprowadzaliśmy kontrataki - dodał Krzysztof Lijewski, drugi trener kielczan.
W drugiej części mistrzowie kraju pozwolili sobie na pewne rozluźnienie, ale Górnik nie potrafił wykorzystać kar przyjezdnych, którzy ostudzili jego zapędy. Skutecznością wykazał się Arkadiusz Moryto. Kontuzji kostki doznał Daniel Dujszebajew, lecz niewiadomo jak jest groźna.
PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych
19.11.2022, sobota
Górnik Zabrze - Łomża Industria Kielce 24:40 (10:21)
Górnik: Casper Liljestrand, Paweł Kazimier, Piotr Wyszomirski, Aliaksandr Bachko 1, Damian Przytuła 6, Paweł Krawczyk 2, Piotr Rutkowski 2, Rennosuke Tokuda 3, Dawid Molski, Dmytro Artemenko 3, Patryk Mauer 2, Adam Wąsowski, Dmytro Ilchenko 4, Sebastian Kaczor 1
Łomża Industria Kielce: Andreas Wolff, Mateusz Kornecki, A. Dujszebajew 4, D. Dujszebajew 1, Elliot Stenmalm, Haukur Thrastarson 2, Igor Karacić 2, Michał Olejniczak 2, Tomasz Gębala 4, Arkadiusz Moryto 10, Dylan Nahi 3, Szymon Wiaderny 1, Artsem Karalek 4, Nicolas Tournat










Napisz komentarz
Komentarze