Wygraną kielczanie zadedykowali swojemu wielkiemu kibicowi - aktorowi Janowi Nowickiemu, który zmarł tego samego dnia. Mistrzowie Polski grając m.in. bez Konkourda i Paczkowskiego dobrze weszli w mecz i prowadzili 3:1, potem 6:2. O czas musiał poprosić Juan Carlos Pastor, trener Pick Szeged. Gospodarze ruszyli do odrabiania, ale po zmarnowanym karnym Frimmela stracili rezon i kielczanie znów odskoczyli.
Po urazie Traustasona (starcie z Gaberem) podopieczni Talanta Dujszebajewa zostali wybici z rytmu i Węgrzy uzyskali 5 trafień z rzędu. Na szczęście przed zmianą stron po karnym Moryto na 13:14 i golach Sićko i Nahiego zrobiło się 13:16. W pierwszej połowie Andreas Wolff mógł się pochwalić około 40-procentową skutecznością obron, a drugą zaczął od pięknej parady broniąc rzut Bodo. Niemieckiemu bramkarzowi Łomży najtrudniej było z Bombacem, który w 35 minucie pokonał go piąty raz. Znów Szeged doskoczyło na 2 gole.
Kielczanie mieli słabsze okresy na Węgrzech, ale potrafili ja przetrwać i odpłacali gospodarzom. Po obronie karnego Martinsa przez Wolffa Nahi trafił na 24:19 dla przyjezdnych, mimo to Szeged się nie poddało. Dwa gole Martinsa sprawiły, że mieliśmy wynik 21:24, ale po wycofaniu bramkarza Węgrzy ponieśli kolejne straty. 9 minut przed końcem mistrzowie Polski prowadzili 26:21, a w końcówce kontrolowali przebieg zmagań i zasłużenie zwyciężyli.
Łomża Industria Kielce została tymczasowym liderem grupy, a Barcelona która ma mecz i punkt mniej zmierzy się w czwartek z Aalborgiem.
Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych
7.12.2022, środa
Pick Szeged – Łomża Industria Kielce 28:31 (13:16)
Szeged: Mirko Alilovic, Luka Krivokapic – D. Bombac 6, Miguel Martins 5, Garciandia 4, Blonz 3, Banhidi 3, Bodo 2, Gaber 2, Sostaric 1, Frimmel 1, Szita 1, Tonnesen, Radivojevic, Rosta, Mackovsek.
Łomża Industria: Wolff, Kornecki – Moryto 8, Tournet 5, Nahi 5, Karacic 3, Remili 2, Sićko 2, Thrastarson 2, D. Dujszebajew 2, Karalek 2, Sanchez-Migallon, Wiaderny, A. Dujszebajew, Stenmalm, T. Gębala.









Napisz komentarz
Komentarze