Samorządy w tym także powiat ostrowiecki, coraz więcej własnych środków musza przeznaczać na finasowanie oświaty. Choć zgodnie z ustawą to zadanie powinno być w pełno pokrywane przez budżet państwa, to z powodu zbyt małych subwencji samorządy są zmuszane do wykładania własnych środków na sfinansowanie wszystkich wydatków z tym związanych.
-"Owszem pan minister mówi, że bardzo dużo daje na oświatę, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Dla przykładu z 4,2 mln zł mieliśmy otrzymać na wynagrodzenia zatrudnionych nauczycieli, dostaliśmy tylko 20 procent. I nikogo nie obchodzi skąd weźmiemy brakujące 3 mln zł. Dalej w 100 procentach powinny być oddane środki na rozwiązanie umów o pracę z nauczycielami, dostaliśmy tylko 50 procent, i to kolejny milion, który nikogo nie obchodzi" -stwierdziła Marzena Dębniak starostwa ostrowiecka.
Dodała, że w przyszłym roku będzie o wiele trudniej z powodu inflacji, na pokrywanie wydatków związanych z bieżącym utrzymaniem placówek oświatowych.






Napisz komentarz
Komentarze