Zespół Patryka Rombla sprawiał wrażenie sparaliżowanego, bronił słabo, w ataku grał dramatycznie, popełniał katastrofalne błędy, a polscy kibice przecierali oczy ze zdumienia. – Słoweńcy wykorzystywali nasze słabości bezwzględnie – podkreślał Olejniczak. Jeszcze niektórzy łudzili się, że gospodarze są w stanie odwrócić losy potyczki w drugiej połowie. Po pierwszej przegrywali 11:17.
Niewiele się jednak zmieniło w grze biało-czerwonych. – Polacy byli na pewno spięci. My robiliśmy swoje, choć w końcówce wkradło się nieco rozluźnienia – przyznał Uros Zorman, legenda Vive Kielce, obecnie selekcjoner Słowenii, która nie straciła kontroli ani przez chwilę. Polacy mogli tylko powalczyć o to by nie polec różnicą 10 goli. – Zawiedliśmy na całej linii – skwitował Maciej Gębala. Nic dodać, nic ująć, a szanse ekipy Rombla na ćwierćfinał są iluzoryczne.
Obecna kadra Polski nie jest zespołem, który może się równać z reprezentacją z lat 2007, 2009, 2015, która sięgała po medale Mistrzostw Świata. Wtedy mieliśmy gwiazdy z najwyższej półki i zawodników z charakterem. Teraz nawet brakuje charakteru, ale podopieczni Rombla zapowiadają rehabilitację i zwycięstwa. Oby tylko znów nie skończyło się na zapowiedziach.
MŚ piłkarzy ręcznych
14.01.2023, sobota – Katowice (Spodek)
Polska – Słowenia 23:32 (11:17)
Polska: Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz – Michał Daszek 2, Arkadiusz Moryto 6, Maciej Gębala 1, Tomasz Gębala 1, Przemysław Krajewski 1, Michał Olejniczak 3, Szymon Sićko 2, Piotr Jędraszczyk, Patryk Walczak 2, Jan Czuwara 1, Ariel Pietrasik 2, Szymon Działakiewicz 2, Bartłomiej Bis, Piotr Chrapkowski.
Słowenia: Joze Baznik, Urban Lesjak – Domen Makuc, Rok Ovnicek 2, Tadej Mazej, Gasper Horvat, Kristjan Horzen, Stefan Zabic, Tilen Kodrin 3, Nejc Cehte, Dean Bombac 2, Aleks Kavcic, Aleks Vlah 6, Domen Novak 1, Borut Mackovsek 2, Jure Dolenec 7, Blaż Janc 5, Blaż Blagotinsek 3.
Napisz komentarz
Komentarze