Wcześniej wspierać klub przestał jego tytularny sponsor - Probudex. To też było dziwne, a można było odnieść wrażenie, że komuś nie pasuje osoba Marka Brudka. Prezes ŁKS Łagów wedle wielu ważnych ludzi z jego gminy wychylał się za bardzo. Wrogowie jakiegokolwiek sportu poczuli zagrożenie . Brudek walczył, oddawał serce sprawie, a za jego plecami knuto intrygę za intrygę.
ŁKS Łagów nie wycofuje się z trzeciej lidze tylko ze względów finansowych. Mało kto wie, ile inicjatyw Brudka było blokowanych i niszczonych, ambitny prezes przegrał z ludźmi, którzy myślą tylko o stołkach i karierach. Bez skrupułów poświęcili klub, na stronie gminy brakowało póki co informacji o tragedii ŁKS. Ktoś zapomniał ile dobrego zrobiła piłka dla gminy, jak ją wypromowała. To są niestety uroki świętokrzyskiego zaścianka, kochającego niszczenie ambitnych projektów.
Wierzymy, że Brudek wróci mocniejszy i że będzie uważał na tych co klepią go po plecach, a za plecami działającymi na niekorzyść ŁKS. Walka z wiatrakami nie jest jednak łatwa.
P. S. Gdzie są najwierniejsi fani ŁKS Łagów, którzy są aktywni na meczach. Nie widać ich nawet w social mediach. Czyżby się kogoś, czegoś bali? Dlaczego nie walczycie o ratowanie klubu?










Napisz komentarz
Komentarze