Dlaczego przegraliście z Norwegią?
Christoph Steinert: Nie wykorzystaliśmy naszych najlepszych okresów w tym meczu, kiedy można było Norwegom odskoczyć. Rywal potwierdził, że zalicza się do ścisłej światowej czołówki, kilka wspaniałych interwencji miał ich bramkarz. W końcówce Norwegia, której nie brakuje gwiazd, także z klubów Bundesligi grała agresywniej w defensywie.
Jak się podobała atmosfera w Spodku?
Kibice od nas, z Norwegii i z innych krajów stworzyli coś niesamowitego, aż chciało się dawać z siebie więcej niż maksimum. Mamy w Polsce mocne wsparcie naszych fanów i liczymy na nich także w konfrontacji z Francją.
W ćwierćfinale z Francuzami nie jesteście faworytami. Co powiesz o tym przeciwniku?
To główny faworyt polsko-szwedzkiego turnieju. Musimy spróbować w Gdańsku zaskoczyć Francuzów, szukać gry jeden na jeden. Z takim zespołem, pełnym gwiazd trzeba zachować koncentrację przez całe spotkanie. Oni potrafią wykorzystywać wszelkie błędy. Zrobimy wszystko by pokonać Francję.









Napisz komentarz
Komentarze