Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
poniedziałek, 15 grudnia 2025 20:11

Jak początek wojny na Ukrainie wspominają Polacy?

Choć były pierwsze sygnały, że tego dnia Putin dokona aktu agresji na Ukrainę, nikt do końca w to nie wierzył. Poranek jednak okazał się okrutny. 24 lutego 2022 roku wszystkie paski informacyjne świeciły na czerwono.

Tłusty czwartek okazał się gorzkim, brakło paliw, ludzie masowo wypłacali pieniądze z banków, te wprowadzały limity.

Jak wspomina ten dzień pełnomocnik prezydenta Kielc do spraw pomocy obywatelom Ukrainy?

"Ja pamiętam ten dzień, zaczął się tak samo jak dzisiejszy, jednak był to czwartek. I pamiętam jak włączyłam jedną ze stacji informacyjnych i usłyszałam jak wyją syreny w Kijowie to nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę, myślałam, że to chwilowe, że to nie będzie tak wyglądało i że to nie wojna"  - mówiła Katarzyna Perdzyńska- Zarzeczny. 

Część polaków wpadła w panikę, inna część postanowiła od razu ruszyć z pomocą

"W czwartek już organizowali się pierwsi mieszkańcy Kielc, którzy wyruszyli z pomocą do Przemyśla, ale też organizowali pomoc u nas na miejscu. W sobotę rozpoczęło się posiedzenie miejskiego sztabu pomocy u Krzysztofa Kality w Stowarzyszeniu Integracja, Europa Wschód przy wsparciu Stowarzyszenia Przyjazne Kielce i mieszkańców, żeby podjąc decyzję jak dalej pomoc ma wyglądać, bo siedziba Krzysztofa była zasypana darami" - dodała pełnomocnik miasta Kielce do spraw pomocy obywatelom Ukrainy. 

Następnie zaczęło się legalizowanie pobytu naszych sąsiadów, nadawanie numerów PESEL, wyznaczanie miejsca pobytu i popłynęła pomoc na skalę jakiej dotąd nikomu nasz kraj nie udzielił.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze