KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Wisła Sandomierz 4:2 (1:0)
1:0 Bełczowski 29 min. 2:0 Nawrot 61 min. 2:1 Wyjadłowski 63 min. 3:1 Zdyb 74 min. 3:2 Sudy 77 min. 4:2 Pawlik 86 min.
KSZO 1929: Burek – Maidanevych, Jarzynka, Mężyk, Domagała (54 min. Zdyb), Nawrot, Dumaniuk (46 min.Dziubiński), Lipka (67 min. Zimnicki), Bełczowski (67 min. Pawlik), Janaszek (46 min. Chernii), Brągiel.
Wisła: Czarnogłowski – Cichoń, I. Wódz (77 min. Uciński), Sudy, Furman (55 min. Kościółek), Michalczyk (77 min. Kotalczyk), Stokłosa (55 min. Bień), Wyjadłowski (77 min. J. Wódz), Szczypek, Khorolskyi.
Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 29 minuty. Michał Nawrot posłał prostopadłe podanie do Kamila Bełczowskiego, zawodnik KSZO wykorzystał błąd bramkarza Wisły Stanisława Czarnogłowskiego i umieścił w piłkę w bramce gości. W kolejnych minutach pierwszej części spotkania na boisku przy świętokrzyskiej nie działo się zbyt wiele i ostrowczanie na przerwę schodzili z jedno bramkowym prowadzeniem. Druga część nie rozpoczęła się optymistycznie dla KSZO. W 50 minucie kontuzji barku doznał Patryk Domagała i musiał opuścić boisko, a swoją szansę dostał Paweł Zdyb. Piłkarze KSZO coraz częściej gościli pod polem karnym przyjezdnych i na efekty czekaliśmy do 61 minuty, kiedy to fantastyczne dogranie z prawej strony boiska Oleksija Majdenewicza wykorzystał Michał Nawrot, który uderzył piłkę lewą nogą, z około 16 metrów nie dając szans bramkarzowi Wisły. Gdy wydawało się, że piłkarze z Ostrowca mają ten mecz już pod kontrolą i kolejne bramki są tylko kwestią czasu dali o sobie znać przyjezdni, którzy zdobyli bramkę kontaktową. Akcję zainicjował Kameruńczyk Lionel Abate piłka odbiła się od obrońców KSZO i trafiła pod nogi Kamila Ucińskiego, z jego strzałem poradził sobie jednak Jakub Burek, ale z dobitką Mateusza Wyjadłowskiego już nie. Na kolejną bramkę czekaliśmy 10 minut Jakub Pawlik uruchomił na lewej stronie Dariusza Brągiela, zawodnik KSZO dograł piłkę wzdłuż pola karnego, a akcje na długim słupku zamknął Paweł Zdyb, zdobywając swoją pierwszą ligową bramkę w barwach KSZO. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Trzy minuty później sandomierzanie wykorzystali rzut rożny, piłka trafiła pod nogi Marcina Sudego a ten z kilku metrów pewnie skierował ją do siatki. Wynik spotkania ustalony został w 88 minucie meczu. Bartosz Zimnicki wywalczył piłkę w środku boiska Paweł Zdyb przedłużył zagranie do Czernijego a najlepszy strzelec hutników dograł w pole karne gdzie wbiegał Jakub Pawlik, napastnik KSZO poradził sobie z bramkarzem Wisły i skierował futbolówkę już do pustej bramki.






Napisz komentarz
Komentarze