Uczelnia kielecka została wybrana ze względu na lokalizację łatwą do pogodzenia z pracą. Dlaczego właśnie akurat ta?
"Ma dobrą kadrę do tego, żeby prowadzić tego rodzaju szkolenia i organizować. Ma zaplecze naukowe, ma zaplecze dydaktyczne, ma zaplecze lokalowe, techniczne więc nie ma żadnych powodów, dla których nie mogłyby być prowadzone tak samo szkolenia także dla innych pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych jak to ma miejskie na warszawskim Podwalu w siedzibie Akademii Dyplomatycznej." - mówi wiceminister spraw zagranicznych, Piotr Wawrzyk.
To dla uczelni możliwość zaistnienia na polu dyplomacji Polskiej.
"To jest możliwość realizacji naszej strategii bo my jednocześnie wykorzystujemy te kontakty do tworzenia takiej możliwości w kształceniu przed dyplomowym, ale też w formule studiów podyplomowych. Jednocześnie mamy wkład w to jak się rozwija dyplomacja generalnie dlatego, że my będziemy partycypować w kształceniu przyszłych dyplomatów i aktualnych dyplomatów".







Napisz komentarz
Komentarze