Akcja spektaklu tym razem została osadzona w czasach około 1989 roku.
"Ta sztuka jest bardzo aktualna. Czy to są lata 80', czy to są lata obecne, mówimy o władzy, o sprawiedliwości, o zdeprawowaniu, o zepsuciu, o mizoginii". - zaznacza aktor Dawid Żłobiński.
Francuski reżyser spektaklu Dan Jemmet, podsumował zawiłości postaci, wydarzeń, różnorodność odbioru, cytatem niemieckiego dramaturga, Heinego Mullera :
"Im więcej odbieramy, interpretujemy, tym mniej widzimy".
Reżyser opowiadał też o idei panoptikonu, którą wykorzystał w skojarzeniu z pip show. Zdradzając nieco więcej tajemnicy: będzie okrągła ruchoma scena wypełniona lustrami z jednej strony i drzwiami z drugiej.
Każdy widz może indywidualnie interpretować tę sztukę. Trudno jednoznacznie określić czy jest to komedia, czy dramat.














Napisz komentarz
Komentarze