-Zaprosiliśmy głównie uczniów szkół średnich po to, żeby zapoznali się z ofertą dydaktyczną wydziału, poznali nasze świetne laboratoria, zobaczyli przemysł, z którym współpracujemy. Zobaczyli możliwości pozyskania staży, praktyk, a może i pracy zawodowej w tych przedsiębiorstwach - mówi Jakub Takosoglu, dziekan wydziału.
Duże zainteresowanie wzbudzał Robopies, bolidy, którymi odwiedzający chętnie wybierali się na małą przejażdżkę, jak również symulator wypadków.
Można było nie tylko podpytać o ofertę edukacyjną, ale też dowiedzieć się więcej o możliwościach pracy po każdym z 6 kierunków, które przynależą do wydziału. Okazuje się, że jest ich wiele - Część studentów po naszym kierunku trafia do firm, które zajmują się automatyzacją. To są te osoby, które przygotowują, projekty, programują te maszyny, które zastąpią pracę innych osób w przemyśle. Część naszych studentów trafia oczywiście jako pracownicy utrzymania ruchu do fabryk, do firm, które zajmują się produkcją. Jeżeli chodzi o konkretne branże to jest bardzo szeroki temat. Automatyka jest stosowana w tym momencie właściwie we wszystkich branżach produkcyjnych. Nasi studenci bez problemu znajdują pracę zarówno w branży spożywczej, motoryzacyjnej, jak i w każdej innej - mówi Dawid Pietrala, wykładowca Katedry Automatyki i Robotyki.
Dni otwarte to najlepsza okazja na zaspokojenie ciekawości i rozważenie wyboru danej uczelni.























Napisz komentarz
Komentarze