Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 07:19

Zdemolował przystanek. Posiadał amfetaminę

Nawet 10 lat pozbawienia wolności może grozić 37-latkowi, którego w poniedziałek wieczorem zatrzymali policjanci z kieleckiego oddziału prewencji. Rzecz działa na przystanku autobusowym w rejonie osiedla Sady, a wszystko zaczęło się od zgłoszenia o agresywnym mężczyźnie.

W poniedziałkowy wieczór z dyżurnym kieleckiej komendy skontaktowała się kobieta, która informowała o agresywnym mężczyźnie. Napastnik miał zrzucić z roweru znajomego zgłaszającej. Mężczyźnie nic się nie stało, a dodatkowo wraz ze swoją pranerką ujęli agresora i oczekiwali na przyjazd patrolu. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach zastali 43-latka i ujętego przez niego 37-latka.

- Od agresora wyraźnie czuć było woń alkoholu. Jego badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 1,5 promila. W trakcie czynności policjanci znaleźli przy nim woreczek z zawartością czarnej substancji o wadze około 5 gramów, prawdopodobnie narkotyków - relacjonuje mł. asp. Małgorzata Perkowska - Kiepas z KMP w Kielcach. 

37-latek został zatrzymany, a stróże prawa z Komisariatu Policji I w Kielcach, w ślad za znaleziskiem kolegów z oddziału prewencji, udali się do jego miejsca zamieszkania. Tam, w pudełku po butach znaleźli blisko 380 gramów zbrylonej substancji, której wstępne analizy wskazywały na amfetaminę. Zabezpieczone środki trafiły do szczegółowej analizy. Teraz 37-lakowi przyjdzie odpowiedzieć za posiadanie znacznej ilości narkotyków, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze