KS Wiązownica - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 2:0 (1:0)
Bramki: Szymon Rak 20 min i Dmytro Sula 48 minuta.
KSZO 1929 : Michał Kot- Mateusz Jarzynka (46. Łukasz Mazurek II), Damian Mężyk, Jarosław Lis (46. Dariusz Brągiel), Łukasz Mazurek I, Maciej Kołoczek – Patryk Orlik (46. Patryk Domagała), Michał Nawrot, Adrian Szynka, Paweł Zdyb (59. Bartosz Zimnicki)- Franciszek Lipka (59. Kacper Żebrowski).
W piątek pomarańczowo-czarni wybrali się na mecz do Wiązownicy, gdzie podejmowani byli przez tamtejszy KS. O tym, że o punkty będzie ciężko, z tym niewygodnym dla KSZO rywalem z pewnością kibice wiedzieli, nie spodziewali się jednak takiego scenariusza. Już w 11 minucie miejscowi wykonywali rzut karny, po faulu Mateusza Jarzynki, wtedy, to ostrowiecki zespół miał jeszcze dużo szczęścia, ponieważ świetną interwencją popisał się Michał Kot i nie dopuścił do utraty bramki. Dziewięć minut później hutnicy już tyle szczęścia nie mieli. Na strzał z kilkunastu metrów zdecydował się Szymon Rak i bramkarz KSZO musiał wyjmować piłkę z siatki. W odpowiedzi ostrowczanie przeprowadzili dwójkową akcję Szynka - Lipka, niestety pojedynek sam na sam z Lipką wygrał bramkarz gospodarzy. Druga część spotkania rozpoczęła się jeszcze gorzej. Już trzy minuty po wznowieniu gry Michał Kot musiał drugi raz wyjmować piłkę z siatki. W 48 minucie po strzale jednego z piłkarzy Wiązownicy piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła do gry, w tej sytuacji najprzytomniej zachował się Dmytro Sula, który umieścił piłkę w siatce. W kolejnych minutach wynik się już nie zmienił i trzecia w sezonie porażka KSZO stała się faktem.






Napisz komentarz
Komentarze