W nocy z wtorku na środę, przed godziną 2 do taksówkarza, który miał swój postój przy ulicy Żytniej, podszedł nieznany 27-latek. Mężczyzna najpierw otworzył drzwi pojazdu, a następnie zażądał, żeby kierowca oddał kluczyki do auta.
Napastnik nie czekając na reakcję taksówkarza, zaczął go bić pięściami po głowie. Atakowanemu mężczyźnie udało się uruchomić pojazd, odjechać z miejsca zdarzenia i zadzwonić na numer alarmowy. Taksówkarz po chwili wrócił na miejsce zdarzenia. Tam po raz kolejny został zaatakowany przez 27-letniego mieszkańca powiatu kieleckiego. Poszkodowany doznał pewnych uszkodzeń ciała i zniszczono mu okulary.
Kiedy kierowca taksówki zaczął wołać o pomoc, to atakujący oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali napastnika niedaleko od miejsca ataku. Agresorowi przyjdzie odpowiedzieć za usiłowanie dokonania rozboju, uszkodzenia ciała i zniszczenie mienia, za co może mu grozić kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
W czwartek 7 września kielecki sąd zastosował wobec 27-latka dwumiesięczny areszt tymczasowy.






Napisz komentarz
Komentarze