Do niebezpiecznej sytuacji doszło w miejscowości Przyjmo, w gm. Miedziana Góra. Renault Trafic poruszał sie w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego a z przeciwnej strony w kierunku Kielc poruszał się ciężarowy Man, wtedy na drogę wybiegło im stado dzików. - Wataha stała na środku jezdni, kierowcy obu pojazdów uderzyli w zwierzęta. Cztery padło na miejscu - informuje mł. asp. Małgorzata Perkowska - Kiepas z KMP w Kielcach.
Kierowcy nie ponieśli szkód na zdrowiu.
Co zrobić w sytuacji zderzenia z dzikiem? Zabezpieczyć miejsce zdarzenia i wezwać policję, która sporządzi notatkę, wykona dokumentację zdjęciową i przekaże ją do ubezpieczyciela. Jeśli zwierze jeszcze żyje, pod żadnym pozorem nie należy do niego podchodzić. Z powodu bólu jaki odczuwa, dzik może być bardzo niebezpieczny.
Jeśli do zdarzenia doszło na drodze, gdzie znajduje się ostrzeżenie przed dzikami, może być problem z uzyskaniem odszkodowania.
Policja i leśnicy apelują, aby przejeżdzając w okolicach lasów zdjąć nogę z gazu, ponieważ nie wiadomo kiedy zwierze może pojawić się na jezdni.






Napisz komentarz
Komentarze