Nastolatka z gminy Ożarów zadzwoniła pod numer alarmowy 112 i powiedziała, że jej mama nie oddycha. Dziewczyna nie podając innych informacji rozłączyła się. Próby skontaktowania się dyspozytora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego a później dyżurnego opatowskiej jednostki z nastolatką, nie powiodły się.
Udało się jednak ustalić właściciela numeru telefonu, z którego dzwoniono. Do ustalenia adresu, gdzie logował się telefon zaangażowane były 3 policyjne patrole. Na miejsce zdarzenia wezwano też karetkę pogotowia ratunkowego.
Drzwi jednego z mieszkań w bloku w Ożarowie otworzyła nastolatka. To ona miała telefonu, z którego wykonano połączenie pod nr 112. Po rozmowie z funkcjonariuszami przyznała, że był to żart. Jej mamie nic się stało i kobieta nawet nie wie, że miała być osobą potrzebującą pomocy.
Policjanci skontaktowali się z matką dziewczyny, która słysząc co zrobiła jej córka, przyjechała do domu. Teraz zachowanie nastolatki oceni Sąd Rodzinny.
Policja przypomina, że numer alarmowy 112 służy wyłącznie do powiadamiania o nagłych sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia. Osoba dzwoniąca na 112 bez ważnego powodu blokuje linię telefoniczną a w konsekwencji załogi służb ratunkowych komuś, kto właśnie w tej chwili może potrzebować natychmiastowej pomocy.






Napisz komentarz
Komentarze