W obchodach rocznicy, zorganizowanych przez ostrowieckie koło ŚZŻAK im. "Ponurego" uczestniczyli senator Jarosław Rusiecki, europoseł Bogusław Sonik, poseł Andrzej Kryj członek zarządu województwa Marek Jońca, radni wojewódzcy Magdalena Zieleń i Grigor Szaginian, radni powiatowi, przedstawiciele kunowskiego samorządu, Teresa Heda-Snopokiewicz, córka generała Antoniego Hedy, pełnomocnik Zarządu Województwa do spraw kombatantów i osób represjonowanych, Karol Fijałkowski oraz mieszkańcy.
– Kolejna rocznica bitwy, która dała tak spektakularne zwycięstwo, niech przypomina o tym, że w każdych warunkach, nawet podczas przeważającej siły wroga możliwe jest zwycięstwo - przyznał M. Jońca, przypominając, że Antoni Heda szlifował w Sandomierzu sztukę wojskową. - Przebywał w tamtejszej jednostce wojskowej, uczył się rzemiosła i sztuki wojennej, która jakże bardzo przydała się w późniejszym życiu, w działalności wojskowej, w czasie wojny i w okresie powojennym, kiedy ciągle walczył o Polskę niepodległą, suwerenną. Uczył, jak walczyć w trudnych warunkach. To jest dla nas przykład, dlatego jesteśmy winni jego pamięci.
Do bohatera potyczki - dowódcy "Szarego", w wygłoszonej homilii nawiązał ksiądz proboszcz Dariusz Kowalski.
- "Szary" brał odpowiedzialność za siebie i życie drugiego człowieka. Doświadczył też zdrady, co bezpośrednio dotyczyło rodziny i jego bliskich, żołnierzy - mówił duchowny.
Okoliczności bitwy, stoczonej 1 kwietnia 1944 r. przypomniał Kazimierz Kocowski, prezes ostrowieckiego koło ŚZŻAK. Następnie, przed pamiątkowa tablicą, poświęconą żołnierzom "Szarego" delegacje złożyły kwiaty i zapalono znicze.






Napisz komentarz
Komentarze