- To piękny znak, który został wprowadzony przez skautów, harcerzy. Przywożone jest ono z Betlejem, z Ziemi Świętej, gdzie obecnie toczy się wojna. W Polsce trafia ono do świątyń, domów, do zakładów pracy i do różnych instytucji. - mówi ksiądz Marian Fatyga, proboszcz parafii pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny w Kielcach.
Tegoroczne Betlejemskie Światło Pokoju, bo tak brzmi jego pełna nazwa, trafiło do Polski już 10 grudnia i zostało przekazane w Zakopanem. Od tej pory cały czas jest podtrzymywane i podawane dalej.
Ma być symbolem zgody, ciepła, miłości, nadziei. Światło jest też przeciwieństwem zła, to atrybut boskości Jezusa. Do takiego rytuału potrzebne są świeczka i osłonka. Najlepiej sprawia się przy tym lampion typu mała latarnia nazywany zwykle lampionem adwentowym, które zabierane są również na roraty. Często wstawiane do nich są świece wigilijne kupowane w ramach akcji "Wigilijne Dzieło Pomocy".
Jeżeli w naszym domu jeszcze nie świeci się Światło Betlejemskie, można uzyskać je w każdej parafii.






Napisz komentarz
Komentarze