Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 14:43

Zamek Królewski w Chęcinach przyciąga setki tysięcy turystów!

Wciąż nie brakuje chętnych do zwiedzania jednej z największych atrakcji turystycznych w regionie świętokrzyskim. W ubiegłym roku chęcińską warownię odwiedziło aż 225 tysięcy turystów. To imponująca liczba.
Zamek Królewski w Chęcinach przyciąga setki tysięcy turystów!

Źródło: UMiG w Chęcinach

Zamek w Chęcinach robi wrażenie o każdej porze roku. Zachwyca swoim majestatem, bogatą historią oraz urokliwymi krajobrazami wokół.

Z analizy danych statystycznych wynika, że Zamek Królewski w Chęcinach, jako jedna z czołowych atrakcji regionu, konsekwentnie utrzymuje swoją renomę, odnotowując rekordową popularność przez ostatnie sezony. Od czasu renowacji średniowiecznych ruin, liczba odwiedzających utrzymuje się na wysokim poziomie. Także miniony rok turystyczny na Zamku Królewskim w Chęcinach był niezwykle udany i obfitował w liczne wydarzenia.

Przypomnijmy, zamek w Chęcinach wzniesiono na grzbiecie skalistego wzgórza (367 m n.p.m.), na przełomie XIII i XIV wieku. Pierwsze wzmianki na jego temat pojawiają się w dokumencie króla Władysława Łokietka z 1306 roku, potwierdzającym nadanie zamku wraz z 11 wsiami biskupowi krakowskiemu - Janowi Muskacie, w którym wymieniany jest on jako zamek książęcy.
Do dziś zachował się pełen obwód zewnętrznych murów obronnych, dwie wieże, baszta i fundamenty budynków mieszkalnych. W wieży wschodniej mieści się punkt widokowy, skąd przy dobrej pogodzie widać wierzchołki Tatr.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze