Zaczęło się od pożaru w jednym ze starachowickich zakładów produkcyjnych, gdzie 33 osoby ewakuowało się jeszzcze przed przyjazdem straży.
- Skuteczna akcja gaśnicza ograniczyła mocno rozwój pożaru i pozwoliła zminimalizować straty - mówi st. kpt. Marcin Bajur, rzecznik świętokrzyskich strażaków. Mniej szczęścia miał mężczyzna, którego pożar zastał w trakcie snu na huśtawcę w jednej z posesji w Ostrowcu Świętokrzyskim. Po udzieleniu pierwszej pomocy został zabrany.
Z kolei w nocy z soboty na niedzielę na zalewie w Umerze w gm. Zagnańsk.
- Mężczyzna utknął na krze lodowej, kilka metrów od brzegu. Rzecz rozegrała się około 2 w nocy. Strażacy przy użyciu sań lodowych ewakuowali go na brzeg, gdzie zapewnili komfort termiczny - informuje Marcin Bajur.
Aż siedem razy strażacy gasili sadze w kominach. Nie doszło by do nich, gdyby właściciele dbali o kominy opalane paliwem stałym. Należy je czyścić raz na kwartał. Raz w roku powinien zajerzeć do komina kominiarz, który wystawi również niezbędne dokumenty z przeglądu instalacji. Ich brak, może skutkować brakiem wypłaty OC w razie nieszczęśliwych zdarzeń.






Napisz komentarz
Komentarze