-Mecz z GOG Handbold był pierwszym pojedynkiem 1/8 finału, dlatego pomimo zwycięstwa wszyscy w Industrii z pokorą podchodzą do następnego meczu - Pierwsze sześćdziesiąt minut za nami tego meczu o awans do ćwierćfinału. Na pewno zrobiliśmy duży krok do tego, żeby ten awans osiągnąć. Natomiast została nam druga część rywalizacji z drużyną z Gudme, którą będziemy mieli za tydzień, więc jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte. Na pewno jesteśmy w bardziej uprzywilejowanej pozycji, bo będziemy mieć mecz rewanżowy w domu z dużą zaliczką bramkową. Jeszcze nic nie jest wiadome. Drużyna z Danii na pewno się do tego spotkania przygotuje i zrobią wszystko, żeby naszą zaliczkę zniwelować. - skwitował Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce.
Do składu po kontuzji powrócił Tomasz Gębala, który w meczu z GOG miał okazje pokazać, że jest w pełni sił - Wróciłem, znaczy, że wszystko jest dobrze. Wcześniej nie chcieliśmy ryzykować i doprowadzić leczenie do końca. Mam nadzieję, że było widać, że jestem w pełni sprawny - mówił lewy rozgrywający kieleckiego zespołu.
Zawodnik, podobnie jak trener Lijewski, z pełnym skupieniem i pokorą podchodzi do rewanżowego spotkania - Żadna przewaga w piłce ręcznej nie jest bezpieczna. Musimy być tego świadomi. Mamy dobry wynik, ale nie możemy się teraz rozłożyć. Tak samo jak dzisiaj udało nam się wyeliminować ich rzut, tak samo mogą oni za tydzień rzucać na sto procent i to oni będą mogli wygrać spokojnie "ósemką". Dalej musimy być skupieni. To jest pierwsza połowa tego dwumeczu. W drugiej może się zdarzyć wszystko, ale to jest nasza praca, żeby do tego nie doszło. - podsumował Tomasz Gębala.
Podsumowanie meczu znajduje się w poniższym artykule:
Spotkanie rewanżowe pomiędzy Industrią Kielce a GOG Handbold odbędzie się w Kielcach 3 kwietnia o godzinie 18:45.






Napisz komentarz
Komentarze