Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 18:43

Wstrząsająca historia: Czterolatek staranowany przez konia w gminie Mniów

W poniedziałek 8 kwietnia, około południa, gmina Mniów stała się areną tragedii, której ofiarą padło czteroletnie dziecko. Chłopiec został staranowany przez konia. Pomimo desperackich prób reanimacji, życia malca nie udało się uratować.
Wstrząsająca historia: Czterolatek staranowany przez konia w gminie Mniów

Źródło: zdj. pixabay

Tragiczna historia wydarzyła się w gminie Mniów przed godziną 12 w poniedzialek 8 kwietnia.  Młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzeczniczka prasowa komendanta miejskiego policji w Kielcach, potwierdziła, że na terenie ogrodzonej posesji spłoszony koń staranował czterolatka.

Dramatyczna sytuacja, której świadkami najprawdopodobniej była rodzina dziecka, wywołała natychmiastową reakcję. Pomimo desperackich starań o ratowanie życia czterolatka, trwającej blisko godzinę reanimacji, maluch zmarł na miejscu, pozostawiając w żałobie swoich bliskich.

- Na terenie posesji w niedalekiej odległości od dziecka znajdował się koń. W pewnym momencie zwierzę zostało najprawdopodobniej spłoszone. Niestety znajdowało się na tyle blisko chłopca, że dziecko odniosło obrażenia -  mówi młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Czterolatek przebywał w tym czasie pod opieką rodziny.

Przypadek ten nie tylko poruszył lokalną społeczność, lecz także zasygnalizował konieczność zwrócenia większej uwagi na bezpieczeństwo dzieci i zwierząt.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze