Spotkanie zaczęło się od wysokiego ,,C" ze strony Korony. Podopieczni Kamila Kuzery od razu podeszli wysoko do bramki. Napierając defensywę gości ta w końcu pękła za sprawą 17 latka wypożyczonego z Tottenhamu i na tablicy widniał wynik 1:0. Kielczanie będąc na fali wykorzystali swój moment i po kontrze w wykonaniu Trejo udało się trafić na 2:0. Do końca I połowy przebieg spotkania nie zmieniał się.
Druga część gry zaczęła się znów od akcji Kielczan- 54 minuta i gol z bliska Shikavki, warto wspomnieć, że piłkarz w 88 minucie po dośrodkowaniu trafił bramkę uderzając głową. Od 60 minuty to jednak goście przejęli lekko inicjatywę, lecz nie potrafili wykorzystać swojej sytuacji. Marnowanie kolejnych szans oddalało marzenia o choćby trafienie bramki honorowej.
Spotkanie mimo napiętej jak zawsze atmosfery na murawie przebiegło dosyć spokojnie. Za tydzień Korona jedzie do Krakowa na mecz o ,,6" punktów z Puszczą.












Napisz komentarz
Komentarze