Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 19 grudnia 2025 00:40
Reklama MAL POL

Z czym kojarzą się Kielce Tomaszowi Raczkowi?

9 maja w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. Witolda Gombrowicza w Kielcach miało miejsce spotkanie ze znanym dziennikarzem i krytykiem filmowym Tomaszem Raczkiem, z którym udało nam się przeprowadzić krótki wywiad. Rozmowę poprowadził Zbigniew Krawczyk.

Zbigniew Krawczyk: Dobry wieczór.

Tomasz Raczek: Dobry wieczór.

Z.K.: Panie Tomaszu, wiele się mówi o Kielcach, że jest to miasto zaścianek, że miasto nieprzyjazne społeczności LGBT, czy chociażby miasto, które najbardziej sprzyja Prawu i Sprawiedliwości. Tydzień temu miała tu miejsce konwencja PiS inaugurująca kampanię do Parlamentu Europejskiego. Co było powodem, że Pan się znalazł w Kielcach dzisiaj?

T.R.: Zostałem zaproszony przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną imienia Witolda Gombrowicza. Notabene, świetne imię dla biblioteki i nie kojarzące się wcale z konserwatyzmem i zapiekłością. Zresztą nie mam żadnych takich skojarzeń z Kielcami, bo mnie się Świętokrzyskie kojarzy z Piaskiem (przypomnienie redaktora: Andrzejem Piasecznym), który nie jest konserwatystą i w sprawie LGBT okazał się odważnym wojownikiem.

Z.K.: Jak dzisiaj ta publiczność się zaprezentowała, czy Pan widział, jak dostawiano te krzesła, że jednak to zaangażowanie i zainteresowanie było większe, niż się pan spodziewał?

T.R.: Nie chcę zabrzmieć teraz jak zadufany człowiek, ale zdarza mi się ostatnio często, że w salach, w których spotykam się z widzami, jest ich po prostu bardzo dużo i są wypełnione. Chyba to jest moment w życiu, kiedy mi się złożyło wiele różnych doświadczeń i to trochę procentuje. To co robiłem, kiedy pisałem w czasopismach, byłem naczelnym. To co robiłem w telewizji przez lata, związanego i niezwiązanego z filmami. Na przykład zapowiadałem Festiwal w Sopocie z Grażyną Torbicką. I to, że wydałem kilkanaście książek i wreszcie teraz to, że nie jestem panem ze starej szuflady. Tylko jestem kimś, kto uczestniczy we współczesnym życiu kulturalnym, internetowym, że mam w Internecie swoją przystań w postaci kanału z recenzjami filmowymi. Ale nie tylko. Jestem aktywny. W każdej z dziedzin, w której działam, są ludzie, którzy mnie rozpoznają i kiedy mają okazję przyjść na takie spotkanie, to myślę, że z ciekawości przychodzą, żeby skonfrontować z rzeczywistością to, co im się wydawało na mój temat.

Z.K.: Czy można się pana spodziewać częściej w Kielcach?

T.R: Ja zawsze chętnie przyjeżdżam do Kielc, kiedy tylko dostanę zaproszenie. Byłem tutaj wiele razy, w bibliotekach i domach kultury. I w teatrze muzycznym, gdzie na przykład prowadziłem kiedyś wielki show Justyny Steczkowskiej, który został utrwalony przez telewizję. Jako program rozrywkowy dla Dwójki bodajże który potem reprezentował Polskę w konkursie Złota Róża Montreux w Szwajcarii. Byłem bardzo dumny, że ta nasza wspólna praca, przede wszystkim Justyny Steczkowskiej, znalazła się w elitarnym konkursie najlepszych programów telewizyjnych roku.

Z.K.: Z czym lub z kim, oprócz Andrzeja Piasecznego, kojarzą się panu Kielce?

T.R.: Z Liroyem, jeśli chodzi o skojarzenia z artystami. Ciągle też słyszę o „scyzorykach”, ale nie do końca rozumiem, o co chodzi. Podejrzewam, że chodzi o dziarskość i zawadiackość…

Z.K.: Kiedyś w Kielcach była fabryka scyzoryków.

T.R.: Tego nie wiedziałem!

Z.K: Ale to też jest prawda.

T.R.: O proszę, każda okazja jest dobra, żeby się czegoś dowiedzieć. Jest jeszcze jedno skojarzenie, ale z dawnych czasów: EXBUD, duża firma budowlana.

Z.K: Jego ówczesnym szefem był Witold Zarazka.

T.R.: Tak, Witold Zarazka. To mi się kojarzy z Kielcami - jeden z pierwszych przejawów niesłychanego sukcesu biznesowego w Polsce.

Z.K.: To też było ówcześnie największe biuro projektowe w kraju.

T.R.: Tak jest.

Z.K.: A interesuje się Pan sprawami politycznymi w Kielcach? Wie Pan, kto został prezydentem Kielc?

T.R.: Nie mam pojęcia.

Z.K.: Agata Wojda, która jest sojuszniczką środowiska LGBT.

T.R.: To ciekawe. Nie znam Pani Agaty. Zaciekawił mnie Pan. Teraz poznam.

Z.K.: Może Pan nawiązać jakąś współpracę, żeby częściej pojawiać się w Kielcach.

T.R.: A dlaczego nie? Bardzo ciekawa rozmowa, bo się ciągle czegoś nowego dowiaduję. Na pewno dzisiaj jeszcze poszukam w Internecie informacji o pani Agacie. Cieszę się i gratuluję zwycięstwa w wyborach.

Z.K.: Dziękuję Panie Tomaszu. Obyśmy się zobaczyli następnym razem tutaj, a może w jakimś innym miejscu w Kielcach.

T.R.: Z wielką przyjemnością.

Z.K.: Do widzenia.

T.R.: Do widzenia.

 

Wywiad autoryzuję: T.Raczek, 13 maja 2024


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze