Atmosfera przed meczem była napięta nie tylko na boisku, ale przede wszystkim na trybunach. Klub z Jędrzejowa w końcu na swojej drodze spotkał rywala, który zaraz po Koronie Kielce jest najlepszym klubem w naszym województwie. Star Starachowice jako zdecydowany faworyt nie dał złudzeń gospodarzom niczym Ademola Lookman we wczorajszym finale. Wynik 1:3 doskonale obrazuje jak Przemysław Cecherz świetnie przygotował swój zespół do starcia z niepokonanymi tego sezonu. Doświadczenie zawodników w znaczny sposób zadecydowała o przebiegu spotkania. Starachowiczanie na co dzień grają z drużynami, które przez dłuższy czas okupują 3 ligę, bądź są świetnie działającymi machinami jak Wieczysta Kraków lub Siarka Tarnobrzeg. Patrząc jednak to, że wcześniejszej rundzie Naprzód wyrzucił z pucharu KSZO, wlewało pewną nadzieję dla kibiców zebranych przy ulicy Sportowej 1. Jednak to Star pokonując zespół takim wynikiem jasno wskazuje, że klubowi z Jędrzejowa trochę brakuje, by stać się swego rodzaju underdogiem w naszym województwie.
Jak mówił po meczu Paweł Wijas, trener gospodarzy, że różnice poziomu było widać znacząco, ale swoją walką nie poddali się. Jednak wygrał zespół lepszy w tym meczu.
Po tragicznej 1 połowie, gdzie gospodarze popełniali fatalne błędy jasno można było wskazać zwycięzcę tegoż starcia. Mimo śliskiej murawy, złych warunków faworyt nie dał się zaskoczyć i zdołał awansować do wielkiego finału
Strzelcy bramek:
Star Starachowice
M. Kawecki 11'
A. Szynka 22'
P. Śliwiński 60'
Naprzód Jędrzejów
W.Oliveira 71'






Napisz komentarz
Komentarze