Pracowite i trudne popołudnie mieli strażacy z ostrowieckich jednostek straży pożarnej. Wszystko przez oberwanie chmury do jakiego doszło nad Ostrowcem w godzinach popołudniowego szczytu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
- Trudne popołudnie dla służb ratowniczych zaczęło się tuż po godzinie 15 w związku z nawałnicą jaka przeszła głównie nad terenem Ostrowca. Do piątkowego poranka interweniowaliśmy tylko przy zalanych piwnicach, posesjach, ulicach czy garażach aż 17 razy. Jeśli chodzi o nasze siły i środki, to użyliśmy aż 18 zastępów. Wśród nich było 6 zastępów PSP i 8 OSP. W sumie w tych działaniach brało udział 60 strażaków. Na szczęście nie mieliśmy żadnych poszkodowanych- relacjonowała Barbara Majdak oficer prasowy ostrowieckiej PSP. Ale nie tylko z żywiołem wody zmagali się ostrowieccy strażacy.
- Oprócz tego było jeszcze powalone drzewo w Gromadzicach i jedno na ulicy Siennieńskiej. Mieliśmy też pożar instalacji elektrycznej na poddaszu w Szwarszowicach. Podczas samej burzy na ulicy Świętokrzyskiej doszło do pożaru skrzynki elektrycznej na budynku a stało się to prawdopodobnie od uderzenia pioruna.
Teraz w całym mieście trwa usuwanie naniesionej ziemi czy liści jakie naniosła wczorajsza nawałnica.






Napisz komentarz
Komentarze