Wpierw łączony był z zespołem Magdeburga, gdzie miało dojść do wymiany między klubami. Jeden z bramkarzy niemieckiej ekipy miał dołączyć do kielczan, w zamian dodatkowo klub z Niemiec miał zapłacić pewną sumę. Dziś jednak informacja zmienia się jak w kalejdoskopie.
-W ostatnich tygodniach i miesiącach Andreas Wolff był wielokrotnie łączony z SC Magdeburg w związku z zawieszeniem Nikoli Portnera i zbliżającym się zakazem dla Szwajcara. Decyzja w sprawie Portnera ma zostać podjęta do końca czerwca. Bramkarz SCM prawdopodobnie otrzyma stosunkowo krótki zakaz – pisze Bild. Mówimy tam o okresie od trzech do sześciu miesięcy – włączając okres od połowy kwietnia. Według niezmiennych doniesień mediów, THW Kiel przystąpił obecnie do wyścigu o Wolffa. Oto co mówi Kieler Nachrichten: Niemieccy mistrzowie rekordów poprosili Wolffa i jego agenta Sašę Bratica. Bild idzie nawet o krok dalej i mówi o „bardzo zaawansowanych” negocjacjach pomiędzy bramkarzem reprezentacji a THW Kiel. - podaję strona www.handball-world.news w artykule.
Sprawa zostaję otwarta i od samego zawodnika zależeć będzie jego przyszłość. Andreas już grał w Kolonii latach 2016-2019. Śmiało można stwierdzić, że utrata tak ważnego ogniwa w kadrze Dujszebajewa może być znacząca w walce o najwyższe cele.
Na łamach tego samego portalu Wolf twierdzi:
-Bardzo, bardzo chciałbym wrócić do Niemiec. Ponieważ uważam, że rywalizacja z najlepszymi klubami w Niemczech jest ważna w każdym tygodniu, nie tylko w Lidze Mistrzów, jest bardzo, bardzo interesująca i być może mógłbym podnieść swoją jakość sportową.-
Także jak widać sam bramkarz chcę wrócić do swojej ojczyzny.






Napisz komentarz
Komentarze