Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
niedziela, 14 grudnia 2025 01:27

Wstrząsająca historia psa Falko z Kielc

Falko jest radosnym, uroczym maltańczykiem. Ma 8 lat. Mieszka w kochającym domu na kieleckim Szydłówku. Opiekunami są rodzice nastoletniego chłopca i 6-letniej dziewczynki. Wszyscy traktują psiaka jak pełnoprawnego członka rodziny. Nikt nie mógł przewidzieć przerażającej historii jaka go spotkała.
Wstrząsająca historia psa Falko z Kielc

Źródło: zdj. właściciele Falko

Historia Falko zaczyna się 20 czerwca w czwartek, od chwili kiedy wybrał się na spacer z rodziną. Pod sklepem przy ulicy Orkana w Kielcach okazało się, że po prostu "zniknął". Po dłuższych poszukiwaniach,  właścicielka dała ogłoszenie w social mediach. Zdjęcie "białej kulki" z czarnymi jak węgielki oczami, z uroczym kucykiem, wędrowało po różnych grupach.  Następnego dnia znaleźli się świadkowie. Trop prowadził do starszej kobiety, która często robi zakupy w sklepie, pod którym pies zaginął. Niestety pojawiły się również nagrania z monitoringu potwierdzające, że pies został przez nią po prostu uprowadzony.

Nie trzeba było wiele czasu, żeby ustalić miejsce zamieszkania podejrzanej. Właścicielka pojechała tam, starsza kobieta jednak nie otwierała. Niepokoił też fakt, że nie było słychać szczekania psa, pomimo pewności, że jest w środku. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Właścicielka psa zagroziła, że wezwie policję sądząc, że w końcu odzyska Falko, którego traktowała wręcz jak swoje dziecko. Wtedy tamta kobieta... wyrzuciła psa z drugiego piętra. 

Zwierzak trafił pod opiekę specjalistów, którzy natychmiast się nim zajęli. Po traumatycznym przeżyciu, ma złamaną miednicę, łapę i pogryziony język. Sytuacja jest poważna. 

- Stan Falko na ten moment jest stabilny, ale jak to bywa w takich wypadkach pierwsza doba jest najważniejsza. Trzymajcie kciuki żeby to była historia z happy endem - podaje Przychodnia Weterynaryjna Kajtek w Kielcach. Radio Rekord dowiedziało się, że pacjent wrócił późną porą na noc pod opiekę rodziny.

Historia porusza serca mieszkańców, których komentarzy przybywa zarówno na stronie przychodni, jak i grupach zamkniętych. Starają się dodać otuchy właścicielom i przesłać pozytywną energię - Falko trzymamy mocno za ciebie kciuki skarbie - pisze pani Beata. - Falko to twardziel. On nawet dużych psów się nie boi. Teraz też da radę - wspiera pani Justyna. - Będzie dobrze - brzmi jeszcze inny komentarz.

Podejrzana kobieta, została zatrzymana przez policję. Na wstępie przyznała się do winy. 

W sieci natomiast zawrzało. Sytuacja wywołała szok i obrzydzenie. Komentujący liczą na surowy wymiar kary dla sprawcy. Psu i jego właścicielom chcą pomóc osoby prywatne, zainteresowały się też fundacje, wkrótce będzie wiadomo jakie zarzuty zostaną przedstawione podejrzanej. 

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że kobieta została zwolniona do domu.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze