Holandia-Austria: 18.00, Berlin
Holendrzy mają na koncie 4 punkty i są pewni wyjścia z grupy. Austriacy po zwycięstwie z naszą reprezentacją przedłużyli swoje szansę na awans. Oranje jak dotąd nie zachwycają swoją grą. W meczu z Francją mieli ogromne szczęście, że Griezmann i spółka mieli fatalnie rozkalibrowany celownik. Ilość akcji jaka toczyła się blisko pola karnego była momentami zatrważająca. Jednak to Holendrzy trafili do siatki jako pierwsi. Niestety po uderzeniu Xavi Simonsa doszukano się zagrania niezgodnego z przepisami. Francuzi co prawda naciskali, ale defensywa na czele z Van Dijkiem wyprawiała cuda. Austriacy co tu dużo mówić, nauczyli polskich piłkarzy gry w piłkę na wysokim poziomie. Ich silnie obstawiony środek pole, może być kluczem do wygrania w dzisiejszym spotkaniu. Nareszcie Ralf Ragnick osiągnął styl na jaki on i jego kadra pracowała długie 2 lata.
Przewidywany wynik:
Holandia 2:2 Austria
Anglia- Słowenia: 21.00, Kolonia
Bezbarwni Anglicy kontra grający do końca Słoweńcy. Brzmi jak tytuł niskobudżetowego filmu ze świetną obsadą aktorską. Anglia będąc doświadczoną kadrą, będzie dyrygować grą oraz decydować o przebiegu meczu. Słowenia natomiast będzie psuć ten plan. Podobieczni Southgate'a jak i on sam są w ogniu krytyki w swoim kraju. Eksperci w kraju twierdzą, że jest to swego rodzaju eksperyment społeczny. Bowiem jak można mieć tak świetną kadrę, grając przy tym tak słabo. Być może jest to tylko zasłona dymna przed fazą pucharową, a może jednak wypalenie taktyczne angielskiego szkoleniowca. Słowenia nic nie musi, tylko może. Pokazali z Danią oraz Serbią, że mimo swojej niskiej pozycji w rankingu FIFA potrafią urwać punkty najlepszym. Przede wszystkim mecze z Duńczykami jest warty do zapamiętania gdzie do samego końca walczyli o trzy punkty.
Przewidywany wynik:
Anglia 1:1 Słowenia
Dania- Serbia: 21.00, Monachium
Mecz o wyjście z grupy. Dania możliwe, że przy remisie awansuje, ale musi liczyć na porażkę Słowenii. Serbowie muszą wygrać, więc to oni będą pod ogromną presją w stolicy Bawarii. Duńczycy mogą ten turniej nie zaliczyć do udanych. Strata punktów w pierwszym meczu oraz ogromna nieskuteczność z Anglią. Sprawiła, że mają na swoim koncie mają tylko dwa punkty. W czwartkowym spotkaniu tuż po straceniu gola, potrafili w tak świetny sposób zdominować rywala, że ten nie miał żadnych argumentów, by wygrać. Jednak ich bolączka jest atak. Mimo powołania aż 5 napastników to żaden z nich jest w formie, która pozwoliłaby zdobyć chociaż jedną bramkę. Serbowie też potrafili grać lepiej od Anglii. U nich stan rzeczy jest bardzo podobny. W meczu ze Słowenią odnosiło się wrażenie, że podopieczni Stojkovica mieli za zadanie trafić z jakiejkolwiek pozycji, by piłka leciała w bramkę. To spotkanie będzie najciekawsze spośród wszystkich czterech.
Przewidywany wynik:
Dania 1:2 Serbia






Napisz komentarz
Komentarze