- Staramy się tak układać program imprez, by każdy znalazł coś dla siebie i bawił się najlepiej. Zapewniamy muzykę na najwyższym poziomie, przy okazji chwaląc się naszymi rodzimymi talentami tanecznymi, sportowymi, artystycznymi – powiedziała Kamila Kremiec-Panek, dyrektor Sandomierskiego Centrum Kultury. Wieczorem atmosferę i tak już gorącą od temperatury podgrzał Warm-uo DJ Wudu. Gwiazdą drugiego dnia był Smolasty, dzięki któremu plac zapełnił się do ostatniego metra, a miejsc parkingowych w mieście zabrakło.
W „mieście ojca Mateusza", w którym trup ściele się gęsto, imprezy są bezpieczne. – Na imprezach masowych typu Dni Sandomierza mamy pełną obstawę policji i firm ochroniarskich, zabawa jest przednia, ale i bezpieczna – mówił burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź.
Jak dodał, w czasie imprezy trwa zbiórka charytatywna na rzecz sandomierzanki Aleksandry Wolak, która potrzebuje pilnej pomocy medycznej. Dobrowolne datki można wrzucić do specjalnych puszek.
Jeszcze dzisiaj na scenie pojawią się zespoły Santar i Cheap Tobacco, a gwiazdą trzeciego i ostatniego dnia imprezy będzie Sylwia Grzeszczak.


















































Napisz komentarz
Komentarze