W Szkole Podstawowej w Słupi Jędrzejowskiej zebrał się sztab pod przewodnictwem wojewody świętokrzyskiego i zastępcy komendanta wojewódzkiego PSP w Kielcach, który będzie koordynował prace służb. To właśnie powiat jędrzejowski ucierpiał najbardziej. Strażacy mieli tam do południa ponad 200 zgłoszeń do zerwanych dachów i wiatrołomów.
Do godziny 18.00 wpłynęło 1500 zgłoszeń w całym regionie. - Ponad 500 interwencji już udało się usunąć, pozostałe weryfikujemy. Musimy w pierwszej kolejności zająć się tymi najważniejszymi np. zerwanymi dachami. Wiele gałęzi, które spadło na posesje mieszkańcy usuwają sami - mówi st. kpt. Marcin Bajur z KW PSP w Kielcach.
Trwa usuwanie skutków żywiołu i liczenie strat. Dokładne dane dotyczące interwencji możemy poznać nawet dopiero za 2 dni. W regionie nadal 15 tys. osób pozostaje bez prądu.
Do godzin wieczornych w działaniach służb udział brało 1600 strażaków.






Napisz komentarz
Komentarze