Od 15 lutego 2024 roku w Polsce obowiązują nowe przepisy dotyczące uzyskiwania zaświadczeń o niekaralności, wprowadzone przez tzw. “Lex Kamilek”. Zgodnie z nowymi regulacjami, osoby ubiegające się o pracę lub angażujące się w działalność związaną z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem, świadczeniem porad psychologicznych, rozwojem duchowym, uprawianiem sportu lub realizacją innych zainteresowań przez małoletnich, muszą przedstawić zaświadczenie o niekaralności za określone typy przestępstw. Przepisy te mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa dzieci i młodzieży, poprzez wyeliminowanie ryzyka zatrudnienia osób skazanych za przestępstwa seksualne lub inne poważne przestępstwa.
- Stoję tu już ponad godzinę oczekując na swoją kolej, zaświadczenie o niekaralności jest niezbędne do pracy w placówkach oświatowych - mówi Pan Karol, który czeka w Sądzie Okręgowym w Kielcach.
A chętnych po zaświadczenie jest naprawdę dużo, są to nauczyciele, opiekunowie kolonii i pracownicy branży hotelarskiej.
- Mój pracodawca wymaga zaświadczenia, dlatego tu jestem, ale kolejki większe niż do lekarza - dodanie Pani Karolina.
“Lex Kamilek” nakłada na pracodawców i organizatorów obowiązek weryfikacji przyszłych pracowników w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Dotyczy to nie tylko osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, ale również tych pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych. Pracodawcy muszą dokonać weryfikacji przed nawiązaniem stosunku pracy, a brak spełnienia tego obowiązku może skutkować karami, w tym aresztem, ograniczeniem wolności lub grzywną.
- Przepis tak naprawdę budzi wiele wątpliwości, bo jeśli uczeń w ostatniej klasie szkoły średniej popełni przestępstwo, dostanie karę np. w zawiasach, to i tak na lekcje już nie wróci - mówi Pani Ewa, nauczycielka w jednej z kieleckich szkół.
Nowe przepisy przewidują również surowe kary za dopuszczenie do pracy osób, wobec których wydano zakaz zajmowania stanowisk związanych z opieką nad małoletnimi.






Napisz komentarz
Komentarze