Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 09:09

Przyducha zabija ryby w Kazimierzy Wielkiej?

Setki śniętych małży i ryb w stawie w centrum miasta Kazimierzy Wielkiej. Takie zdjęcia i nagrania krążą od niedzieli po sieci. Internauci oburzeni. Czy powodem katastrofy ekologicznej jest brak wystarczającej ilości tlenu w wodzie?
Przyducha zabija ryby w Kazimierzy Wielkiej?

Źródło: fot. Na Drodze Świętokrzyskie

Na nagraniu, które trafiło w niedzielne popołudnie do sieci widać, jak setki ryb i małży unoszą się na tafli wody w centrum Kazimierzy Wielkiej. Ryby jednak nie są żywe a wszystkie martwe. Internauci dopatrują się celowego działania. Pan Patryk pyta - Gdzie jest PZW (Polski Związek Wędkarski - red.). 25 lat temu, jak były upały, to straż pompowała wodę i ryby miały tlen - pisał. 

- To jest sabotaż. Pożary, nawałnice a teraz ryby, to nie jest normalne - pisała Pani Teresa. 

Okazuje się, że zjawisko może być proste do rozwiązania, a tragedii można było uniknąć. Na etapie gdy zbiornik był budowany, nie wykonano retencji, jak pisze jeden z internautów. Powodem miał być żyjący tam zagrożony gatunek chrząszcza. Przez dłuższy czas nie czyszczono koryta rzeki i natlenienie wody spadło do bardzo niskiego poziomu. Zjawisko to nazywa się przyducha. Zjawisko w krajnych przypadkach może prowadzić do wymierania zamieszkujących go organizmów - w tym wypadku ryb i małży. 

Do śnięcia ryb jednak nie dochodzi odrazu. Organizmy najpierw zachowują się niespokojnie, wypływają na powierzchnię próbując złapać tlen, dochodzi do utraty płynnych ruchów. Na tym etapie można jeszcze rybom pomóc. W Kazimierzy Wielkiej na pomoc było już za późno. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze