Pierwsza bramka padła już w 2 minucie. Golkipera gospodarzy pokonał Artsem Karalek po zagraniu na prawe skrzydło. Zespół z Kwidzyna nie potrafił szybko odpowiedzieć na straconą bramkę. Pierwszą stuprocentową okazję zmarnował jeden z zawodników gospodarzy trafiając wprost w bramkarza. W ciągu pierwszych pięciu minut arbiter podyktował, aż dwa rzuty karne. Kielczanie świetnie przyspieszali w ataku powodując u przeciwników niewymuszone błędy. Jednak słaba skuteczność, a także nie zawsze kontrolowana gra w ataku sprawiała, że Żółto-Biało-Niebiescy nie potrafili wyjść na kilku bramkowe prowadzenie. Przy słupkach świetnie spisywał się także Oliwier Chruściel. Jednak po pierwszych dziesięciu minutach oraz dobrych akcjach gości na tablicy wyników zrobiło się 3:6 dla Industrii. W 15 minucie mogliśmy ujrzeć debiut Theo Monara oraz Jakuba Osucha. Drugi kwadrans z minuty na minutę przechylał się na korzyść podopiecznych Talanta Dujszebajewa. Fenomenalnie bronił także Sandro Mestrić, który momentami wyczyniał cuda na linii bramkowej. Do końca pierwszej połowy przebieg spotkania nie zmienił się, zakończyła się ona wynikiem 10:16.
W drugiej części spotkania na bramce zjawił się bośniacki zaciąg, czyli Bekir Cordalija. Po kilku błędach w obronie oraz słabej skuteczności w 35 minucie przewaga Industrii stopniała do nawet pięciu bramek (13:18). Do 40 minuty to jednak MMTS momentami prowadził grę i dążył, aby różnica bramkowa stopniała do zera. Złość kielczan sprawiła, że w 44 minucie widniał wynik 14:23. Widać było, że pragnęli jak najszybciej zakończyć to spotkanie oraz pokazać swoją wyższość. Jak można podsumować ostatni kwadrans? Przewaga faworyta do końca ostatniego gwizdka i pewne zwycięstwo na inaugurację sezonu.
Następny mecz Industria Kielce rozegra 4 września o godzinie 18.00 przed własną publicznością z Ostrovią Ostrów Wlkp.
Statystyki meczowe:
Skuteczność w ataku: 50%-74%
Skuteczność w obronie: 24%- 40%
Rzuty obronione: 10-14
Rzuty karne: 2-9
Faule: 32-33
Kary: 3-4






Napisz komentarz
Komentarze