Wielkimi krokami zbliża się koniec Co Za Jazda 2024. Za nami już 6 niesamowitych wycieczek rowerowych. Dzisiejsza trasa poprowadziła do malowniczej gminy Chęciny, a konkretnie do Podzamcza. Tradycyjnie wyprawa ruszyła spod siedziby Radia Rekord na ulicy Zagnańskiej w Kielcach, a dystans do pokonania wynosił prawie 37 kilometrów.
- Jak najbardziej wezmę udział w następnej takiej akcji jeśli oczywiście będzie - mówił Pan Artur, jeden z uczestników wyprawy.
Miłośnicy dwóch kółek wskazywali, że organizacja i sama trasa były bardzo dobre. Choć wycieczka do najkrótszych nie należała, na jej szlaku nie było zbyt wielu ciężkich do pokonania przeszkód.
- Trasa bardzo dobrze przygotowana, ciekawa. Była średnio wymagająca. Jeżeli czas pozwoli z pewnością pojawię się na przyszłej edycji - podkreśliła Pani Justyna.
Przypomnijmy, że do końca nie było wiadomo czy wycieczka ostatecznie się odbędzie ze względu na pogodę. Na szczęście warunki atmosferyczne były na tyle sprzyjające, że Co Za Jazda wyruszyła bez problemu. Można powiedzieć, że temperatura była idealna.
- Przyjechaliśmy z Radomia. Jest to nasz trzeci wyjazd tutaj. Jesteśmy fanami Co Za Jazdy. Zaczęliśmy od tego naszego radomskiego podwórka, ale w świętokrzyskim macie bardzo fajne tereny. Więcej gór i dróg szutrowych, dlatego chętnie odwiedzamy województwo świętokrzyskie - mówiła jedna z uczestniczek.
Metą wrześniowej Co Za Jazdy było Centrum Nauki Leonardo Da Vinci w Podzamczu Chęcińskim, gdzie na uczestników czekał pyszny poczęstunek i wiele innych atrakcji.
Nie pozostaje nami nic innego jak zaprosić Państwa na ostatnią w tym roku Co Za Jazdę, która odbędzie się w połowie października.
Napisz komentarz
Komentarze