Dzięki takim poleceniom " Analiza rytmu serca. Defibrylacja zalecana. Ładowanie. Odsuń się od poszkodowanego. Przeprowadź defibrylację. Naciśnij pomarańczowy przycisk. Defibrylacja wykonana" -obsługa defibrylatora, który znajduje się w ostrowieckim starostwie staje się bardziej przystępna by nie powiedzieć łatwa. Urządzenie zakupiono z zaoszczędzonych środków z programu Akademia Pełna Zdrowia. Poza sprzętem, który kosztował 6 tysięcy złotych, 30 pracowników przeszło szkolenie z jego obsługi.
-To nie są takie duże pieniądze, jeżeli chodzi o zdrowie i życie ludzi, także warto inwestować. Natomiast musimy pamiętać o tym, że nie wystarczy, że zakupimy sprzęt i powiesimy go na ścianie. Musimy szkolić, mówić o tym, jak to jest ważne. Musimy oswajać ludzi z tematem, żeby właśnie nie bali się użyć, ściągnąć z tej ściany, podłączyć do poszkodowanego, bo tak naprawdę kwestia tego, czy przeprowadzimy defibrylację, czy nie. My jako udzielający pierwszej pomocy mamy zadanie po prostu umożliwić temu sprzętowi zadziałanie- mówiła Beata Barska-Jagiełło z ostrowieckiego oddziału PCK.
Bo defibrylator to urządzenie, które do czasu przyjazdu karetki może podtrzymać funkcje życiowe.
-Sprawy krążeniowe, drodzy państwo, to nie jest tylko tak, że dotykają osób starszych. Niestety możemy dostąpić tego na każdym etapie naszego życia. Bardzo cenimy sobie to, aby pracownicy byli przeszkoleni, umieli udzielić pierwszej pomocy, umieli odpowiednio zareagować- dodała Agnieszka Rogalińska starosta ostrowiecka.
Poza ostrowieckim starostwem na terenie Ostrowca w miejscach publicznych defibrylator dostępny jest tylko kilku miejscach. Urządzenie jest np. w ostrowieckim magistracie czy niektórych sklepach wielkopowierzchniowych.
















Napisz komentarz
Komentarze