Korona, po bezbramkowym remisie z Lechią Gdańsk, zyskała sporo czasu na wyciągnięcie wniosków. Sobotnie spotkanie nie dostarczyło większych emocji. Słaba gra w ataku oraz fatalna skuteczność sprawiły, że z trzech punktów, które Żółto-Czerwoni mogli zdobyć, udało im się „uciułać” zaledwie jedno oczko.
– Odpuściliśmy kontrolne mecze, ponieważ boiska stają się coraz trudniejsze. Poza tym czterech naszych zawodników jedzie na zgrupowanie kadry. W rezerwie zagramy za tydzień ze Starem Starachowice, co jest prestiżowym meczem, więc wystawimy tam kilku zawodników. Z pozostałymi wolę spokojnie potrenować i popracować nad tym, co jeszcze szwankuje. Oczywiście rozegramy wewnętrzny sparing, ale przede wszystkim skupię się na systematycznej pracy. Tym bardziej że końcówka ligi będzie wymagająca – czeka nas jeszcze Puchar Polski z Widzewem. Musimy utrzymać zespół w gotowości i dobrej formie fizycznej, unikając niepotrzebnych sparingów i ryzyka przypadkowych kontuzji – tłumaczył na pomeczowej konferencji Jacek Zieliński.
Czy brak sparingów i skupienie się na grze kontrolnej pozwolą drużynie ze stolicy regionu przeciwstawić się Rakowowi Częstochowa? Podczas ostatniej przerwy na mecze reprezentacji Korona Kielce przegrała u siebie z Piastem Gliwice 0:2.
Kibice mają nadzieję, że w starciu z byłym mistrzem Polski uda się zdobyć choćby jeden punkt. Mecz z Rakowem odbędzie się 24 listopada w Częstochowie. Początek spotkania o godzinie 14:45.






Napisz komentarz
Komentarze