Tomasz Gębala, zawodnik Industrii Kielce, wyjaśnił ideę Małej Ligi Piłki Ręcznej, która koncentruje się na promocji sportu wśród dzieci i młodzieży, zwłaszcza tych, którzy nie są związani z profesjonalnymi klubami sportowymi.
– Chodzi nam o promocję sportu wśród amatorów. Są akademie sportowe i kluby, które trenują dzieci od najmłodszych lat, ale my chcemy promować sport typowo szkolny. Chodzi o to, żeby dzieciaki z jednego rocznika zbierały się w drużynę i reprezentowały swoją szkołę w amatorskich rozgrywkach – wyjaśnia Gębala.
Turniej tylko dla amatorów
Głównym założeniem Małej Ligi jest rywalizacja na poziomie amatorskim. Uczestnicy nie mogą być członkami żadnego klubu piłki ręcznej ani obecnie, ani w dwóch ostatnich sezonach.
– Chodzi o to, żeby dzieciaki, które nigdy wcześniej nie trenowały piłki ręcznej na poważnie, miały okazję spróbować swoich sił w tym sporcie. To dla nich zabawa, ale jednocześnie możliwość poznania emocji związanych z rywalizacją sportową – mówi Gębala.
Sport jako zabawa i nauka emocji
Drużyny szkolne grają w turniejach, rozgrywając około 10 meczów. Dla większości uczestników nie liczy się wynik, ale doświadczenie i zabawa.
– Często pierwszy mecz nie wychodzi, ale w kolejnych już coś zaczyna się udawać. To wspaniałe, bo dzieciaki mogą poczuć emocje sportowe – radość z wygranej, złość po przegranej, a przede wszystkim satysfakcję z walki do końca. To pokazuje, że sport może sprawiać radość, nawet jeśli nie jesteśmy w nim mistrzami – tłumaczy zawodnik.
Mała Liga Piłki Ręcznej to projekt, który promuje zdrową rywalizację, integrację i radość z gry. Dzięki takim inicjatywom dzieci mogą odkrywać piękno sportu w atmosferze przyjaźni i dobrej zabawy.






Napisz komentarz
Komentarze